10 różnic między mężczyzną a kobietą: myślenie i komunikacja (1)

Budując związek, wpadamy zwykle w tę samą pułapkę: chcemy partnera czegoś nauczyć. Na przykład żeby ON przynosił kwiaty i wsłuchiwał się w problemy partnerki z czułością i zrozumieniem. Żeby ONA z kolei nie paplała jak najęta, nie zmuszała go do wizyt u mamusi i żeby wreszcie zrozumiała że można nie myśleć o niczym. Taka walka z „negatywnymi” cechami partnera może nam zająć całe lata i nic dobrego nie przynieść, bo niestety zaakceptowanie faktu, że pewne rzeczy nie podlegają zmianom zajmuje trochę czasu.

Jak więc zbudować udany związek? Zacznijmy od tego, że w związku nie chodzi o to, żeby druga strona robiła to, co chcemy. Związek to okazja żeby poznać drugiego człowieka, zrozumieć go, uszanować jego odmienność i cieszyć się tym. Pary, które żyją od lat w udanym związku, zapytane o klucz do wspólnego szczęścia odpowiadają zwykle to samo:

Najważniejsze jest wzajemne zrozumienie, poszanowanie i życzliwość.

Wydaje się łatwe? Tak naprawdę wymaga to wiele pracy. Dlatego chciałabym podzielić się z wami swoją wiedzą i obserwacjami na temat różnic pomiędzy kobietą a mężczyzną.

Powiedzieć, że kobieta różni się od mężczyzny to powiedzieć mało. Różnimy się od siebie na każdym polu. Mamy inną budowę ciała, różnimy się genetycznie, psychologicznie, emocjonalnie, a nasze procesy myślowe wyglądają tak, jakbyśmy pochodzili z innych planet. Różnic jest tak wiele i są one tak głębokie, że nie jesteśmy w stanie ich zlikwidować, a nawet o nich zapomnieć.

Zanim jednak przejdziecie do czytania tego tekstu, chciałabym podkreślić, że opisane tu różnice nie muszą oczywiście dotyczyć każdej kobiety i każdego mężczyzny. Zdaję sobie sprawę, że każdy człowiek jest inny i nie musi pasować do mojego schematu, który jest raczej tradycyjny i uproszczony. Pamiętajcie tylko, że schematy i stereotypy nie biorą się z powietrza – są to zapisy, które tkwią w naszej podświadomości od wielu od pokoleń.

1. Sposób myślenia

Dlaczego “ona jest głupia”, a “on nic nie rozumie”?

Najprościej zacząć od przykładu. Jeżeli kobieta idzie do toalety, to wcale nie znaczy, że idzie tam w konkretnym celu. Możliwe, że chce tylko spojrzeć w lustro i poprawić makijaż, albo po prostu pozachwycać się tym jak leży na niej nowa bluzka. Kiedy kobieta już dojdzie do tej toalety to też wcale nie znaczy, że zrobi to co pierwotnie chciała, bo… na miejscu spojrzy na szampon, który właśnie kupiła i z radością jeszcze raz przeczyta etykietę. Mężczyzna natomiast, jeśli już postanowił wybrać się w ustronne miejscu, to na pewno wie po co tam idzie i nic go nie rozproszy. Mężczyźni są po prostu bardziej racjonalni. Facet to logik, taktyk, który zawsze ma strategię działania. Jest metodyczny i działa według swojego planu. A jeśli mężczyzna nie zrealizuje swojego celu, to na pewno nie dlatego, że sobie zapomniał albo się rozkojarzył. Kobiecie zaś może się to przytrafić dosłownie w każdej sytuacji.

Umysł mężczyzny pracuje inaczej niż kobiety. Męskie myśli podążają wprost, jak przez tunel – coś do niego wpada i wypada po drugiej stronie. U kobiety nie ma żadnego tunelu, jest za to wielka przestrzeń pełna bodźców. Jej myśli penetrują wszystko co znajduje się w jej polu widzenia.

Dlatego mężczyznom, którzy myślą klarownie i liniowo, trudno jest pojąć sposób myślenia kobiety. Dla nich my po prostu… nie myślimy. Zresztą wniosek ten jest właśnie typowym męskim uproszczeniem. Kobiety natomiast nie mogą się nadziwić dlaczego mężczyźni nic nie rozumieją, dlaczego trzeba im ciągle wszystko tłumaczyć, dlaczego nie widzą oczywistych związków między różnymi odległymi sprawami?

Dlatego dobrze jest, jeśli w związku kobieta jest przysłowiową szyją, a mężczyzna głową. Ona pokaże mu szanse i zagrożenia, wskaże możliwe kierunki, bo przecież to właśnie ona ma tę umiejętność szerokiego postrzegania otaczającej nas rzeczywistości ze wszystkimi najmniejszymi jej aspektami. On zaś podejmuje decyzję o tym co dalej, to on buduje strategię działania i wprowadza ją w życie, bo to właśnie on potrafi zrealizować plan bez niepotrzebnego w tym momencie rozproszenia myśli.

2. Komunikacja

Dlaczego ona tyle mówi, a on wcale?

Sposób w jaki komunikują się mężczyźni, a w jaki kobiety, to chyba najbardziej widoczna z różnic między płciami. Tu znów mężczyzna wykazuje się logiką, a jego wypowiedzi zawsze mają sens i cel. Faceci nie gadają o niczym – to jest umiejętność zarezerwowana dla kobiet. Są do tego stopnia pragmatyczni, że nawet niechętnie podejmują tematy ciężkie, takie które ich dręczą i są bardzo trudne do rozwiązania. Dlaczego?

Mężczyzna po prostu nie widzi potrzeby rozmawiania, jeżeli to do niczego nie prowadzi. Rozmowa to dla nich wymiana informacji. Jeśli nie można rozwiązać jakiegoś problemu, to po co w ogóle o nim mówić? Poza tym takie odsłonięcie się przed kolegą czy swoją kobietą oznacza dla niego podważenie pozycji lidera (bo skoro ma problem, to znaczy że popełnił jakiś błąd albo nie potrafi myśleć strategicznie). Dlatego drogie Panie, nie miejcie pretensji do swoich partnerów jeśli nie są zbyt wylewni – oni po prostu mówią w innym celu i na pewno nie jest nim wyrażanie uczuć.

U nas, kobiet, rozmawianie (a raczej mówienie) to coś bez czego nie potrafimy żyć. Każdą, nawet najdrobniejszą informacją musimy się podzielić z przyjaciółką lub mężem (choć z wspomnianych powyżej przyczyn przyjaciółka lepiej się sprawdza). Wydaje się, że dla kobiet mówienie jest celem samym w sobie, ale to nie prawda. Kobiety mówią po to, żeby rozładować emocje. Musimy opowiadać o wszystkim co widziałyśmy i słyszałyśmy, bo to nas w jakiś sposób poruszyło. Mówiąc pozbywamy się napięcia, dzielimy swoją uczuciowością, dajemy jej nowe życie. W przeciwieństwie do mężczyzn chętnie rozmawiamy o swoich problemach, a nawet licytujemy się z przyjaciółkami o to, która ma większe. Wszystko po to by uzyskać wsparcie emocjonalne. Dlatego drodzy Panowie, kiedy następnym razem Wasze partnerki zaczną opowiadać o swoich problemach, to najgorszą rzeczą jaką możecie zrobić jest ucięcie rozmowy poprzez np. zdawkowe podanie rozwiązania („Nie masz czasu, to zwolnij się z pracy”). Nie o to tutaj chodzi. Po prostu pozwólcie im mówić, na koniec przytulcie i powiedzcie im, jak bardzo je kochacie.

A jak to wygląda u was, w waszych związkach? Zachęcam do przemyśleń, a wkrótce zapraszam do przeczytania kolejnej części artykułu, w której powiem co nieco o tym jak wypoczywamy oraz jak podchodzimy do pieniędzy. Dostaniecie kolejną dawkę wiedzy, która pozwoli wam lepiej zrozumieć swojego partnera/partnerkę i budować bardziej harmonijny związek.

Autor: Natalia Slipińska-Sowicka

Artykuł pochodzi ze strony: MyEvolution.pl