Od zawsze ludzkość nurtuje pytanie: dlaczego każdy człowiek ma swój określony los – jeden szczęśliwy, drugi ma w życiu wciąż pecha. Przecież Pan Bóg nie może niesprawiedliwym być – kocha wszystkich dzieci swoich jednakowo. W takim razie dlaczego jeden się rodzi w dobrej rodzinie, jest mądry i piękny, wszystko mu się udaje, wszyscy go kochają, inny z kolei ma życie przepełnione przede wszystkim negatywnymi wydarzeniami – zupełny dramat? Gdzie tu miejsce na miłość i sprawiedliwość? Gdzie tu miejsce na równość ? Zgodnie z nauką o reinkarnacji (czyli o cyklu ponownych wcieleń), ludzie przychodzą na świat po to, by zdobyć doświadczenie, nauczyć swoją duszę kochać, dawać, współczuć oraz tylko te wartości zabiorą ze sobą. Jak również duch, który staje się silnym i mądrym, ponieważ reinkarnacja jest procesem ewolucji ducha. Proces inkarnacji jest ukierunkowany przez wyższą świadomość. Tu, na Ziemi, otrzymujemy możliwość rozwoju, przyswajania nowej wiedzy i nabycia nowych doświadczeń. Przed wcieleniem dusza spotyka się ze swoim przewodnikiem duchowym, aby sporządzić plan swej kolejnej inkarnacji. Omawia zadania, które ma rozwiązać, karmę i negatywny system przekonań, które należy przepracować oraz oczyścić poprzez różnego rodzaju doświadczenia. Informacja, którą przekazuje duszy jej przewodnik oraz otoczenie i okoliczności, które otrzyma po przyjściu na świat, są uzależnione od stopnia rozwoju duszy. Rodziców dobiera się ze względu na to, czy będą w stanie zapewnić dziecku właściwą ilość i poziom doświadczeń niezbędnych do odpowiedniego rozwoju duszy. Wybór rodziców określa zestawienie różnego rodzaju energii mające bezpośredni wpływ na ukształtowanie nośnika fizycznego, do którego nastąpi w przyszłości wcielenie duszy. Energie są bardzo dokładnie dobrane oraz doskonale pasują do rozwiązania poprzez duszę problemów życiowych. Cuda się nie zdarzają. Istnieje energia oraz poziom wiedzy, poziom głębokości zrozumienia świata oraz własnej roli na tym świecie. Zawsze istnieją dwa kierunki – dążenie do światła lub do ciemności. Trzeci kierunek nie istnieje. Co sekundę dokonujemy wyboru pomiędzy jasnymi i ciemnymi energiami. Dlatego jesteśmy odpowiedzialni za tworzone przez nas energie. Tylko te energie się liczą. Tak samo jak energia, którą uwalniamy wykorzystuje się później na rozwiązanie zadań karmicznych.

Natalia Slipińska-Sowicka
Psycholog