W dzisiejszych czasach, w których uwaga przechodzi ze świata zewnętrznego do wewnętrznego, z widzialnego do niewidzialnego, człowiek zaczyna pracować z duszą, czyli źródłem, z którego pochodzi żeńska linia rodowa. Długa droga, którą przeszła ludzka dusza od źródła, jest sprawą indywidualną – czas na jej pokonanie waha się w granicach od 2000 do 5000 tysięcy lat wstecz.

Przykładowo dusza, która żyje we mnie, pochodzi od kobiety – Anastazji, żyjącej 3000 lat temu. Poślubiła mężczyznę, o imieniu Nikita, z którym stworzyła piękną, zgodną parę i miała wiele dobrych dzieci. Kobieta była czysta, miała predyspozycje do leczenia rękami, ogromną wiedzę, którą przekazała jednej ze swoich córek. Razem z talentami ofiarowała jej także wielką duszę. Wiedza pomnażała się i akumulowała przez wiele pokoleń, aby na pewnym etapie mogła się w całości uwidocznić – co stało się w moim ciele. Długi czas nie mogłam zrozumieć skąd pochodzą rzeczy, o których wiem, skąd możliwości leczenia ludzi. Dopiero, gdy odkryłam, że jestem połączona z Anastazją, zrozumiałam, że to ona jest źródłem, z którego czerpie moja dusza. Zdolności przodków, którymi dysponuję, wzbogaciłam o nową wiedzę i ją przekażę dalej jednej z kolejnych córek rodu. Analogicznie procesy odbywają się w męskich liniach rodowych.
Nikita, który założył ród, był praworządnym gospodarzem, gromadzącym kapitał dla kolejnych generacji. Do tej pory decyduje o sposobie podziału zasobów energetycznych między potomków. Całość przekazuje tylko wyselekcjonowanemu, najzdolniejszemu lub najsilniejszemu członkowi, w którym naraz manifestuje się zebrane bogactwo rodowe.
Odnalezienie swojego źródła rozumem nie jest możliwe. Tylko dusza ma taką zdolność – posiada zdolność przeniknięcia do niego w ułamku sekundy. Ze względu na to, że dusza jest atrybutem kobiet, przed nami trwający wiele wieków okres matriarchatu, podczas którego kobiety odnowią i rozwiną swój potencjał. Rola ich nie będzie polegała na zdominowaniu mężczyzn, ale na odnalezieniu źródła pochodzenia swojego rodu oraz zjednoczeniu wszystkich jego członków.
Czasy patriarchatu obfite w wojny, gwałty, represje, przymusowe migracje, zaowocowały pomieszaniem narodów, odcięciem rodzin od korzeni, milionami dzieci nieznających swych ojców i/lub matek, powstaniem pustki w rodzie lub jego wygaśnięciem. Wszyscy członkowie rodu porozrzucani po świecie będą odnalezieni, pojednani, połączeni i powrócą do swoich korzeni. Takie zadanie stoi teraz przed żeńską energią. Dzięki temu, że dusza czuje swoich przodków oraz potomków, wszystkich ich odnajdzie i wykona misję niezbędną do wzmocnienia rodowego źródła. Wszystko, co z niego wyszło, do niego powróci. Żeńska energia – kobieca dusza żyjąca w mężczyźnie – będzie także kierować płcią przeciwną –– scali męskie rody, oczyści je i doprowadzi do źródła.
Poza źródłami rodowymi, istnieje informacyjne źródło dla całej ludzkości – źródło Atlantów. Z niego czerpiemy wiedzę rozumową i duchową. Zostało ono utworzone przez Atlantów, aby człowiek mógł się doskonalić i ostatecznie dorównał im w rozwoju. Atlanci – zawsze piękni, zdrowi, młodzi, wysocy – to ogromnie rozwinięta cywilizacja ludzi o unikalnych zdolnościach, które określamy, jako paranormalne – podróże astralne, telepatyczne komunikowanie się, uzdrawianie, przechodzenie przez ściany itp. Wbrew powszechnym opiniom cywilizacja ta nie zaginęła. Atlanci są kuratorami naszej planety Ziemi i pomagają ludzkości przejść na wyższy etap rozwoju